Nazywają go łachmaniarzem,
nieszkodliwym głupkiem
On zna prawdę o tym świecie i
zna jego koniec
Potrafi wzniecić ogień bez
zapałki,
Umie znaleźć pożywienie w
miejskim parku
Porusza się w przestrzeni i w
czasie
Prawa fizyki poznał poprzez
doświadczenie
Nazywają ich prymitywami,
bezuczuciowymi małpoludami
Oni znają prawdę o Ziemi,
wiedzą więcej o jej początkach
Potrafią znaleźć wodę na pustyni, pożywienie w lasach
Poruszają się w przestrzeni i w czasie
Podróżują poza kartezjańskim
wymiarem
Przeżycie - podstawowym prawem
- lecz nie nadrzędnym
Oni są tutaj a także tam
Albo zarówno tu i tam
A także mogą być
W wielu miejscach naraz
I w różnych światach
Lecz nie myślcie
Że mogą być niebezpieczni
Dla tego uporządkowanego
świata
My wszyscy możemy być tacy
Lecz prawie nikt nie chce
Nie wybieraj najprostszej
drogi
Nie módl się do Bogów Deszczu
Módl się do siebie, abyś przetrwał suszę
Nie módl się o słoneczne dni
do bogów pogody
Módl się do siebie, abyś przetrwał mróz
Ponieważ Ty jesteś sacrum dla siebie
O wiele łatwiej winić jakiegoś boga
Niż wierzyć w siebie
Uwierz w swą siłę
I nie módl się o szczęście
Spróbuj znaleźć je w sobie
Nikt nie powiedział, że będzie
to proste