Tak, otworzyłem się

Rozłożyłem karty z moimi problemami

I stanąłem nago pośrodku placu

Ściszonym głosem błagałem przechodniów, aby na nie spojrzeli

Ale oni wpatrywali się tylko w moją nagość

Przez modne ciemne okulary bezpieczeństwa

 

Ktoś podszedł z tyłu rzucając płaszcz pod moje stopy

Nie obracałem się pilnując kart, nie siebie

Rzucali we mnie kamieniami, nawet ci, których uważałem za przyjaciół

Inni rzucali chleb i monety w moją twarz

 

Jakaś młoda kobieta podeszła, rozebrała się i stanęła obok mnie

Spytała czy mam na nią ochotę i czy może zagrać w karty

Położyła na każdej kwiatek i odeszła

Była królową serce z dzikim kwiatem w dłoni

POWRÓT DO WERSJI ORYGINALNEJ

POPRZEDNI UTWÓRNASTĘPNY UTWÓR
POWRÓT NA STRONĘ TYTUŁOWĄ